Na miejsce noclegu wybraliśmy Szklarską Porębę, przepiękne miasteczko, w którym pogoda zmieniała się jak w kalejdoskopie, gdzie podawano przepyszną pomidorówkę i gdzie spotkałam najpiękniejszego i największego bernardyna (niestety, nie zdążyłam zrobić mu zdjęcia, ale w towarzystwie z góralem prezentował się świetnie).
Nie ma co dużo pisać - najlepiej jest to wszystko zobaczyć. Dlatego jest to post bardziej zdjęciowy, aniżeli opisowy.
Pomnik Ducha Gór, z którym związanych jest wiele legend.
Niektórym można pozazdrościć pomysłowości :)
Taki widok w miasteczku to nie rzadkość. Takich skał jest więcej :)
A tutaj widok z Kruczych Skał :)
Jeżeli już szukacie miejsca na urlop i chcecie spędzić go naszych, polskich górach to polecam Szklarską Porębę.