Matt jest kochającym i dobrym mężem
–gotuje, sprząta, opiekuje się dziećmi, zawozi je do szkoły, przedszkola i
żłobka. Jest ogromnym wsparciem dla Vivian, która pracuje w CIA w sekcji
rosyjskiej. Chociaż cierpią na brak pieniędzy, to są szczęśliwą rodziną. Vivan
zajmuje się tropieniem śpiochów- rosyjskich agentów, którzy z amerykańskim
obywatelstwem i historią wtopili się w społeczeństwo. Gdy kobieta włamuje się
do komputera Jurija Jakowa, którego wytopiła za pomocą samodzielnie stworzonego
klucza, nie spodziewa się, że w folderze „przyjaciele” tuż obok czterech innych
zdjęć, ujrzy twarz swojego męża.
Vivian jest w głębokim szoku. Jednak
jest to dopiero początek historii i kłopotów, w jakie wpakowała się kobieta.
Czy jej rodzina ma jeszcze szansę na istnienie w obliczu tego, co odkryła?
Od razu Wam powiem – jak to fenomenalnie
się czytało. Nie mogłam się od tej
książki oderwać ani na chwilę, a gdy musiałam, to robiłam to z wielkim bólem. Starałam
się ją czytać w każdej możliwej chwili, aby móc dowiedzieć się, cóż takiego
jeszcze spotka na swojej drodze Vivian. Przy Muszę to wiedzieć nie sposób się nudzić – autorka już od pierwszych stron rzuca nas w wir akcji, zdradzając, cóż
takiego odkryła bohaterka w komputerze Jurija. Później nie powala ani na
chwilę odetchnąć, bo to, co dzieje się dalej zadziwia i wzbudza skrajne emocje.
Nie sposób domyślić się, cóż takiego dalej się wydarzy i kto jeszcze jest
zamieszany w całą aferę. Kto mówi prawdę a kto kłamie i sprowadza bohaterkę na
mylne drogi? Czytając kolejne strony byłam w coraz większym szoku.
Muszę
to wiedzieć
Karen Cleveland ma wszystko to, co powinien posiadać dobry thriller. I co
najważniejsze – mało w nim polityki. Miałam lekkie obawy, że autorka wplącze do
tej książki trochę za dużo, przez co jej lektura nie byłaby tak wciągająca i
płynna. Na szczęście Karen Cleveland
miała umiar. Wszystko w powieści
jest wyważone i niczego nie ma za dużo. Podczas lektury, oprócz szoku i
adrenaliny, która udziela się czytelnikowi, czujemy złość i dużą podejrzliwość.
Nie wiedziałam, komu wierzyć i czy ostateczna wersja wydarzeń jest prawdziwa.
Wiecie
co w tej książce było najlepsze? Zakończenie. Zburzyło mój
cały osąd sytuacji i wywołało nie mały szok. Tak powinny się kończyć thrillery.
Mam nadzieję, że autorka o drugi tom się nie pokusi, bo to zniszczyłby cały
obraz Muszę to wiedzieć.
Prawa do ekranizacji książki zostały wykupione,
a w rolę Vivian ma wcielić się Charlize
Theron, jedna z moich ulubionych aktorek. Czekam z niecierpliwością, aż
film wejdzie na ekrany kin.
Szukacie dobrego thrillera który wciąga
i czyta się go na raz? Muszę to wiedzieć będzie dla Was idealnym wyborem.
Za możliwość przeczytania dziękuje Wydawnictwu W.A.B