„The World of Lore. Niegodziwi śmiertelnicy” to książka, od
której nie da się oderwać, o ile lubicie TAKIE historie. Zapytacie: ale jakie?
Mroczne, przerażające, z bohaterami nie zmyślonymi przez autora, ale realnymi,
chodzącymi kiedyś po tym świecie, co przeraża jeszcze bardziej. Napisaną lekko,
z pewną ironią i sarkazmem, ale i z trafnymi stwierdzeniami, które zmuszają
czytelnika do myślenia. Niegodziwi śmiertelnicy to książka, od której nie
będziecie mogli się uwolnić.
Słyszeliście o
H.H Holmesie lub o Williamie Brodie? A może o Elżbiecie Batory albo Belle
Sorenson? Nie? Ja też. Aaron Mahnke w swojej książce opowiada o jednych z najgorszych
morderców, oszustów i zabójców, którzy chodzili po tej ziemi. Tuż obok postaci
z krwi i kości, wspomina o samospaleniu, sabatach czarownic wykopując z
archiwum historie jednostek, a także o tym, co zawsze budziło w nas strach,
czyli o rzeczach niewyjaśnionych.
Aaron Mahnke swoją twórczością potrafi zmrozić krew w żyłach. Narracja w „The Word of Lore” sprawia, że nie da się
od tej książki oderwać. Autor opisuje krwawe szczegóły, nie szczędzi
czytelnikowi brutalności, ale robi to z charakterystyczną dla siebie lekkością
i dystansem. Humorystycznym zdaniem potrafi rozładować atmosferę, którą
wywołuje jego powieść, a kilka słów, które umieszcza na końcu rozdziału,
potrafią wzbudzić u czytelnika przedziwny lęk. Aaron Mahnke jest autorem
podcastów i nie dziwię się, że cieszą się takim powodzeniem. Jeżeli z taką
ciekawością opowiada jak pisze, to mam
motywację, aby bardziej przysiąść nad nauką angielskiego.
Co nas fascynuje
w takich strasznych historiach, że cieszą się tak ogromnym powodzeniem? Ludzka psychika jest niezbadana, a Mahnke daje do zrozumienia, że psychopaci podobni do tych, których opisał w swojej
książce, mogą żyć wśród nas. Podczas lektury w głowie pojawiają się kolejne
pytania, na które nigdy nie będziemy mogli poznać odpowiedzi. Wielu „bohaterów”
zostało skazanych na karę śmierci, bo w końcu i ich dopadła sprawiedliwość. Autor
dłużej pochyla się nad wybranymi postaciami, ale w krótkich akapitach przytacza
wiele innych przykładów ludzi i wydarzeń. Kolejne strony nie pozwalają ani na
chwilę oderwać się od lektury, kusząc kolejnymi informacjami. Sen i zmęczenie
odchodzą w niepamięć, gdy tylko skupimy się na treści i damy poprowadzić
autorowi za rękę do świata, który dobrze znamy, ale zadziwia nas coraz bardziej
i mocniej. The world of lore to historie, o których nie da się zapomnieć i
wymazać ich z pamięci. Dla niektórych książka może wydać się nie wystarczająca,
ale dla tych, którzy chcą się czegoś dowiedzieć, „The World od Lore” będzie lekturą wyczerpującą, fascynującą i
przerażającą.
Za możliwość przeczytania książki dziękuje wydawnictwu Zysk i ska!